Nawet 8 lat więzienia grozi który wywołał fałszywy alarm bombowy w Pile. „Żartownisia” zatrzymali policjanci.
20-latek, mieszkaniec gminy Wysoka przyznał się, ale nie potrafił podać przyczyn swojego zachowania.
- W godzinach wieczornych 5 listopada anonimowy rozmówca zadzwonił do Centrum Powiadamiania Ratunkowego z informacją, że w jednym z budynków mieszkalnych przy ulicy Ludowej w Pile jest podłożony ładunek wybuchowy. Po przekazaniu tej wiadomości, mężczyzna rozłączył się – mówi Żaneta Kowalska z KPP w Pile.
Dyżurny pilskiej komendy natychmiast skierował na miejsce policyjne patrole. Specjalna grupa rozpoznania minersko - pirotechnicznego z pilskiej komendy sprawdziła teren budynku. W czynnościach udział wziął również przewodnik z psem służbowym wyszkolonym w celu poszukiwań materiałów wybuchowych oraz ujawniania lotnych frakcji substancji wybuchowych. Dodatkowo funkcjonariusze zabezpieczali miejsce zdarzenia. W związku z wykonywanymi czynnościami ewakuowano kilkunastu mieszkańców budynku. Po dokładnym sprawdzeniu pomieszczeń okazało się, że był to fałszywy alarm.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego pilskiej komendy rozpoczęli poszukiwania sprawcy tego zgłoszenia. Funkcjonariusze sprawdzali wszystkie informacje. Pilscy śledczy na bieżąco analizowali zbierane w sprawie materiały. Już kilka godzin po zdarzeniu pilscy kryminalni wpadli na trop dowcipnisia. Mężczyzna został zatrzymany dzień później, w godzinach porannych na terenie Piły i trafił prosto do policyjnego aresztu.