Choć informacja na pierwszy rzut oka wygląda dramatycznie, to bezpieczeństwo mieszkańców Śmigla raczej nie będzie zagrożone. W małym mieście w powiecie kościańskim służbę pełniło ...dwóch funkcjonariuszy.
Z komunikatu, który został rozesłany do mediów przez burmistrz Śmigla Małgorzatę Adamczak wynika, że powodem zwolnienia dwóch strażników były liczne nieprawidłowości. - Dnia 6 grudnia 2017 r. pracownicy śmigielskiej Straży Miejskiej w trybie dyscyplinarnym zostali zwolnieni z pracy. Decyzja była skutkiem stwierdzenia licznych nieprawidłowości w pracy i naruszenia obowiązków służbowych m.in. w zakresie gospodarowania mieniem publicznym - czytamy w oświadczeniu burmistrz Małgorzaty Adamczak.
- Więcej szczegółów póki co nie możemy podać. Będzie w tej sprawie zwołane spotkanie radnych. W straży miejskiej w Śmiglu pracowało dwóch pracowników i obaj zostali zwolnieni - mówi Anna Pohl, rzecznik urzędu w Śmiglu.