10 zastępów strażaków kilka godzin walczyło o życie mężczyzny, który został przysypany ziemią w wykopie kanalizacyjnym.
Do zdarzenia doszło we wtorek przed południem w Smardowie (pow. ostrowski). Mężczyzna pracował w jednej z firm zajmujących się budową kanalizacji. W pewnym momencie wykop – nie wiadomo czy prawidłowo zabezpieczony – osunął się.
Trzydziestolatek został przysypany. Niemal natychmiast pomocy chcieli mu udzielić inni pracownicy firmy, a także okoliczni mieszkańcy. Na miejsce akcji zadysponowano kilkudziesięciu ratowników. W tym specjalną grupę z Poznania.
Ratowanie mężczyzny odbywało się w bardzo trudnych warunkach – grząski i niestabilny grunt, do tego upalna pogoda. Po ponad dwóch godzinach ratownikom udało się wydostać poszkodowanego, który jest obywatelem Ukrainy. Prawdopodobnie i na szczęście – jak podają ostrowskie media – ma mieć tylko złamaną nogę.
Po badaniach okazało się, że poszkodowany nie ma większych obrażeń. Okoliczności wypadku z pewnością będzie badać policja i Państwowa Inspekcja Pracy.