Ten kierowca dzisiejszego dnia z pewnością nie zaliczy do udanych. Zaczęło się od przeładowania, potem była próba przejechania pod wiaduktem. Efekt. Zablokowana krajówka i poważne kłopoty. Złośliwi by powiedzieli "Ale urwał..."
- Kierowca ciągnika siodłowego z naczepą źle określił wysokość, w skutek czego przewożone przez niego elementy zahaczyły o wiadukt i spadły na samochód osobowy - wskazuje Bartosz Karwik, zastępca rzecznika prasowego krotoszyńskiej policji.
Trwa zabezpieczanie uszkodzonych elementów. Policjanci kierują ruchem.