Już po raz drugi we Wronkach (powiat szamotulski) zorganizowano „Bieg za Murem”. Wzięli w nim udział więźniowie, pracownicy zakładu karnego i przedstawiciele Wronieckiego Klubu Biegacza.
Można się spierać, z czego najbardziej znane są Wronki. Czy z firmy produkującej sprzęt AGD, czy z klubu piłkarskiego, czy też z największego w Polsce zakładu karnego.
Dziś największe zainteresowanie towarzyszyło więzieniu, gdzie rozegrano drugą edycję „Biegu za Murem”. Na starcie nie było tłumów, ale wynikało to z ograniczeń „spacerniaka”, na którym zmagali się biegacze. Listę uczestników ograniczono do 15 osób. Do pokonania mieli dystans półmaratonu, czyli nieco ponad 21 kilometrów.
Jak mówią organizatorzy „Biegu za Murem” impreza ma promować aktywny styl życia oraz resocjalizować osadzonych poprzez wspólne zawody sportowe. Przy organizacji biegu pomagali osadzeni, którzy liczyli okrążenia poszczególnym zawodnikom.
Jak można się było spodziewać, choć pomiar czasu przeprowadzała profesjonalna firma, wyników nie podano...
[AKTUALIZACJA]
Są wyniki. Półmaraton wygrał Maciej Soloch z Wronieckiego Klubu Biegacza. Tuż za nim był najlepszy z pensjonariuszy zakładu - Kazimierz Zapadko.
