Do dużego pożaru doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w miejscowości Adamowo (powiat wolsztyński). Początkowo podejrzewano, że doszło do zapalenia się samochodu na terenie jednej z firm. Kiedy na miejsce dotarli strażacy z JRG z Wolsztyna okazało się, że ratowników czeka bardzo ciężkie zadanie.
Wezwano dodatkowe jednostki – drugi zastęp z JRG Wolsztyn oraz jednostki OSP z Kębłowa (2 zastępy), Obry, Siedlca oraz Świętna.
Podczas akcji doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Na jeden z samochodów strażackich spadła linia średniego napięcia. Strażacy zostali natychmiast ewakuowani na bezpieczną odległość. Na szczęście nie doszło do porażenia.
W pożarze spaleniu uległ samochód dostawczy, naczepa ciągnika siodłowego, drewniana wiata oraz budynek sąsiadujący. W trakcie akcji okazało się też, że poszkodowana została jedna osoba (najprawdopodobniej pracownik firmy, na terenie której wybuchł pożar) – doznała poparzenia rąk. Została przewieziona do szpitala.
Działania strażaków zakończyły się około godziny 2:00. Śledztwo w sprawie pożaru prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Wolsztynie.