Takiego zgłoszenie policjanci z Gostynia raczej się nie spodziewali. Informacje o wypadku, kradzieży, bójce na pewno by ich nie zaskoczyły. Ale gdy usłyszeli, co stało się na drodze wojewódzkiej nr 434 nie kryli zdziwienia.
Drogą swobodnie wędrowały owce, które najwidoczniej postanowiły pójść w ślady słynnego już żubra, który przez wiele dni wędrował po Polsce (niestety, po przepłynięciu Odry, został zastrzelony w Niemczech). Jak się okazało owce uciekły z prywatnej posesji. Wolność wyraźnie przypadła im do gustu. Biegały całą szerokością jezdni i chodnika.
Wezwani na miejsce policjanci pomogli 77-letniemu właścicielowi owiec oraz kilku mężczyznom, którzy starali się opanować stado, w powrocie zwierząt na posesję.
Właściciel owiec nie został ukarany, ale policjanci udzielili mu pouczenia.