To był bardzo wzruszający moment. Chory Franek Trzęsowski spełnił marzenie i wyprowadził Roberta Lewandowskiego z szatni przed meczem z Czarnogórą.
Franek pochodzący z Kalisza (a konkretnie z tamtejszych Sulisławic) cierpi na przeponowo-rdzeniowy zanik mięśni, a jego marzeniem było spotkanie z Robertem Lewandowskim - gwiazdą Bayernu Monachium i reprezentacji Polski. Chłopiec napisał list do napastnika prosząc go o możliwość wyprowadzenia go na boisko. Ten się zgodził, a do spotkania doszło przed ostatnim meczem eliminacji do Mistrzostw Świata w Rosji, w którym przeciwnikiem Biało-Czerwonych była Czarnogóra (4:2).
Emocje były tak duże, że chłopczyk wzruszył się, a Lewandowski ucałował swojego małego kibica.