O sporym szczęściu można mówić po zdarzeniu, do jakiego doszło dziś przed południem w Kaliszu. Autobus zderzył się z lawetą. Mimo groźnej sytuacji nikomu nic się nie stało.
– Z ustaleń policji wynika, że kierujący autobusem 58-letni mężczyzna, podczas włączania się do ruchu z zatoki autobusowej, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu ul. Poznańską mercedesowi typu laweta, którym kierował 47-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego – informuje Witold Woźniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
W tej sytuacji można mówić o „szczęściu w nieszczęściu”. Laweta wpadła do rowu. Gdyby nie ów rów, do którego wpadła laweta, auto mogłoby wjechać w przystanek... Autobus za to nie przewoził pasażerów.