Funkcjonariusze kończyli kontrolę autobusu na pętli. Nagle. „Głośny odgłos tłuczonego szkła i głuchy dźwięk skręcanej blachy. Nieprzyjemne wibracje mogły oznaczać tylko jedno – wypadek – tak wspominają kontrolę z początku maja inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu. Tym razem w trybie nagłym opuścili swój radiowóz. Musieli ratować życie.
Na skrzyżowaniu w Poznaniu doszło do zderzenia hondy z volkwagenem passatem. Jak relacjonują inspektorzy – jeden pojazd znajdował się na drodze wyjazdowej z osiedla Orła Białego, natomiast volkswagen leżał przewrócony na dachu przy poboczu ulicy Kurlandzkiej. Funkcjonariusze nie czekali ani chwili. Postanowili pomóc ofiarom zderzenia.
- Jeden natychmiast zaczął zabezpieczać miejsce zdarzenia, ustawiając swój radiowóz tak, żeby zasłonić zablokowaną drogę, natomiast drugi inspektor podbiegł do leżącego na dachu pojazdu. Z jego wnętrza od strony pasażera wyczołgał się jeden z uczestników wypadku, natomiast drugiemu trzeba było pomóc opuścić auto. Osoba ta znajdowała się w stanie silnego szoku – informuje rzecznik WITD. - Podjęto również działania polegające na udzieleniu pierwszej pomocy poszkodowanemu. Korzystając z apteczki będącej w wyposażeniu radiowozu, opatrzono rannemu krwawiącą głowę. Inspektorzy zaraz też wezwali na miejsce zdarzenia służby ratownicze.
Po chwili na miejsce wypadku przyjechały zaalarmowane wyspecjalizowane służby: strażacy, karetka pogotowia oraz policjanci. Ci ostatni przejęli wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.
- Inspektorzy zrobili wszystko, co w ich mocy, by pomóc poszkodowanym i zabezpieczyć miejsce zdarzenia. Po raz kolejny dzięki swojej postawie udowodnili, że są formacją, która potrafi odnaleźć się w sytuacji niestandardowej. Wiedza zdobyta na corocznych szkoleniach pozwoliła im zadziałać pewnie i skutecznie – dodaje WITD.