W piątek informowaliśmy o znalezieniu zwłok 79-letniego mężczyzny w jednym z mieszkań w miejscowości Dąbcze w gminie Rydzyna (powiat leszczyński). Początkowo podawano jedynie, że zatrzymano dwóch mężczyzn. Nieoficjalnie mówiono, że obaj byli nietrzeźwi.
ZOBACZ TUTAJ
Policja i prokuratura zasłaniały się dobrem śledztwa. Teraz udało się uzyskać więcej informacji.
Prokurator Rejonowy w Lesznie Michał Smętkowski zdradził więcej szczegółów sprawy. - Doszło do zabójstwa 79-letniego mężczyzny - powiedział Radiu Elka. - Sprawcą jest syn, który zadał ofierze kilka uderzeń widłami. Podczas sekcji, która odbyła się w piątek biegły stwierdził, że ojciec zmarł na miejscu z powodu wykrwawienia, na jego ciele stwierdzono kilkanaście ran kłutych.
O zbrodni służby powiadomił drugi z synów mężczyzny. - Podejrzany ukrywał się na terenie posesji, został odnaleziony przez funkcjonariuszy - mówi prokurator. Policja zatrzymała obu braci. Podczas przesłuchania jeden z nich przyznał się do zabójstwa. 52-letni mężczyzna pochodzi z Dąbcza, jednak ostatnio przebywał za granicą. Drugi z braci nie ma postawionych żadnych zarzutów, występuje w charakterze świadka.
- Na temat motywu nie chciałbym się na razie wypowiadać, ponieważ trwają jeszcze czynności - mówi Michał Smętkowski - 52-letni mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i został tymczasowo aresztowany. Grozi mu od 8 do 25 lat więzienia albo dożywocie.